|
ARTYKUŁY |
JUŻ LĄDUJĄ ! (25 lipca 2002)
Na
byłym lotnisku pod Żarami stanął pierwszy dwuosobowy namiot.
Maciej Kordyś spod Legnicy, Norbert Kłosowski i Piotrek z Pionek koło Radomia zabrali ze sobą namiot, śpiwory, kalimaty ciepłe rzeczy, karty do gry i trochę pieniędzy. Kasa szybko im się rozpłynęła. Ale w plecaku jest jeszcze jedzenie: chleb, paprykarz i parę konserw. - Na Woodstocku możemy się wyszaleć, wybawić, poznać fajnych ludzi - mówi Maciek. - Ta impreza jest świetnie dopilnowana - dodaje Norbert. - Nie ma żadnych zadym. Duża w tym zasługa Pokojowego Patrolu. Troszczą się o nas i nie są upierdliwi. Liderzy "czerwonych koszulek" we wtorek wytyczyli sektory pod gastronomię. - Jest ich 27, a nie jak w roku ubiegłym 14 - mówi Bartłomiej Dengusiak, szef Pokojowego Patrolu. - Muszą zmieścić się na 300 metrach. Wczoraj chłopcy robili podorywkę. Pomysł zaczerpnęli z jednego ze szwedzkich festiwali. Obrysowali pługiem sektory dla namiotów. Dzięki temu na miejsce przeznaczone pod obozowisko nie wjedzie żaden samochód. I drogi przeciwpożarowe będą lepiej widoczne. - Jest już dociągnięta woda - dopowiada Bartłomiej. - Po raz pierwszy też na Helu, czyli w naszym drugim obozowisku za sceną folkową. Wyciągnięte są już dwa prysznice i kilka kranów. Punktów z bieżącą wodą planujemy 200. Na polu stoi też 11 przenośnych toalet. 2 sierpnia będzie ich 350. Buduje się Pokojowa Wioska Kriszny. Sześciu Pracowników wrocławskiej firmy Ekodynamik montuje 20 pól złożonych z 27 aluminiowych elementów. W ten sposób powstanie namiot o powierzchni 3 tys. mkw. - Scenę zbudujemy 80 cm nad ziemią - mówi Zbigniew Popowicz. - Będzie miała 200 mkw. Wioska Kriszny zajmie 6 tys. mkw. W weekend zamontujemy oświetlenie i girlandy. Od poniedziałku po 12 godzin dziennie pracuje ośmioosobowa ekipa z firmy Plettac z Ostrzeszowa. Z rur złożyli już szkielet głównej sceny. Jest podłoga z płyt estradowych i drewniane obicie na przodzie sceny. Prawdopodobnie dziś rusztowania będą pokrywane plandeką. Naprzeciwko 20-metrowego kolosa stoją cztery wieżyczki od nagłośnienia i światła. Tak jak w roku ubiegłym, Pokojowemu Patrolowi pomagać będą żołnierze z 11. Dywizji Kawalerii Pancernej z Żagania. - Zajmiemy się zakwaterowaniem, wyżywieniem i zabezpieczeniem patrolu - mówi podpułkownik Waldemar Kotula z 11. Dywizji, który był w Żarach we wtorek, by przyjrzeć się temu, co działo się na terenie byłego lotniska. - Szacujemy, że potrzebnych będzie 200 żołnierzy. Dla żadnego z nich obecność na Przystanku nie jest problemem. 11. Dywizja czuje rock and rolla. Najważniejsze, by dzieciaki były bezpieczne.
Tatiana
Mikułko |