PROSTO Z LOTNISKA - 17 lipca 2002

Pomimo deszczu, który dzisiaj w Żarach przez pół dnia padał (padał to mało powiedziane), scena pęcznieje. Pojawiła się podłoga. Ciągle jednak jest sporo rurek do skręcenia. Oj, będzie duża. Słońce pojawiło się dopiero około godz. 19.00. A jak już się pojawiło, to od razu zrobiło się gorąco.
Na lotnisku stoją pierwsze tojtoje, na razie pięć sztuk. Brakuje jeszcze 345. Z ziemi wystają śliczne niebieskie rurki, które wkrótce będą robić za krany. Można także dostrzec niepozorną rurkę pośrodku kupki piachu - tu stanie znany i lubiany prysznic polowy.
Popadało - to pewnie dobrze dla słoneczników (chociaż na ogrodnictwie się nie znam). W każdym razie rosną i jest ich wszędzie pełno. Będą ozdobą imprezy.

<<< WSTECZ